Umartwianie grzechu

Christopher Love (1618-1651)



Jeśli jednak Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie.
Rz 8:13 (BW)



Konieczność umartwiania

Opisanych wyżej uczynków ciała nie należy rozumieć jako uczynków miłosierdzia dla ciała, gdyż takie uczynki należy pielęgnować, ani naturalnych czynności ciała jak jedzenie i picie. Werset ten odnosi się do grzesznych działań popełnianych w ciele wskutek pokus i podszeptów szatana bądź skażonych skłonności naszego grzesznego serca.

"Jeśli jednak Duchem uczynki ciała umartwiacie, żyć będziecie". Widzicie tu, umiłowani, że Pan chodzi drogami przeciwnymi myśleniu ciała i krwi. Każe nam płakać i siać we łzach by potem żąć z radością. Każe nam umrzeć mówiąc, że jest to sposób aby żyć. Żadna inna droga nie jest bardziej przeciwna ciału i krwi, a jednak tylko ona prowadzi do życia. Musimy najpierw umrzeć dla grzechu i świata by móc żyć życiem łaski; musimy umrzeć śmiercią naturalną by żyć w chwale.

Z powyższego wersetu wynikają dwie rzeczy:

NAUKA 1. Umartwianie skażenia jest warunkiem koniecznym, wymaganym od każdego kto ma być zbawiony. "Jeśli umartwiacie uczynki ciała żyć będziecie."

NAUKA 2. Należy zauważyć, że z dodanego w tym wersecie zwrotu "Duchem" wynika, że chociaż pracę umartwiania człowiek może wykonywać własną mocą, to jednak grzech może umartwić jedynie mocą Ducha.

ZASADA 1. Nie uważajcie powstrzymania grzechu przed uzewnętrznieniem się za prawdziwe umartwienie grzechu. Łaska powstrzymująca grzech nie jest tym samym co łaska umartwiająca grzech. W Księdze Rodzaju 20:6 Bóg powiedział do Abimelecha: "Toteż Ja cię uchroniłem, abyś nie zgrzeszył przeciwko mnie, i nie dopuściłem, abyś jej dotknął" (BW). Grzech tego człowieka był poskromiony ale nie był umartwiony.

Lew zamknięty w klatce nadal pozostaje lwem, nawet jeśli nie może chodzić swobodnie i pożerać ofiar. Podobnie jest z ludźmi. Chociaż powstrzymują się od realizacji tych grzechów ku którym się skłaniają, to jednak poskromienia grzechu nie należy uważać za jego umartwienie. Człowiek może przez pewien czas bez pomocy łaski umartwienia powściągać się i powstrzymywać przed spełnieniem swych pożądliwości. Może nawet przez wiele lat panować nad daną pożądliwością, a jednak pożądliwość ta pozostaje nieumartwiona. Dlatego powtarzam, byście nie uważali poskromienia grzechu za jego umartwienie.

ZASADA 2. Obojętność wobec danego rodzaju grzechu nie jest niezawodnym dowodem na to, że grzech ten został umartwiony. Nie traktuj obecnej obojętności wobec niektórych grzechów za ich zbawcze umartwienie. Jest to wielki błąd któremu wielu ulega. Myślą, że skoro nie mają pragnienia pełnienia niektórych grzechów do których czują wstręt z powodu swego wykształcenia, to w sercach ich wykonane jest dzieło umartwiania i uświęcenia, chociaż istnieje wiele zewnętrznych przyczyn, które zniechęcają i odwodzą ich od tych grzechów, jak np. choroba, zaawansowany wiek, wyrzuty sumienia, wykształcenie czy naturalne usposobienie. Omówię to dokładniej w odpowiedzi na poniższe pytanie.

PYTANIE. Dlaczego ludzie mają większą skłonność do określonych grzechów niż do innych?
ODPOWIEDŹ 1. Człowiek może przejawiać obojętność i niechęć wobec niektórych grzechów w wyniku ataku choroby. Chociaż dawniej był pijakiem bądź cudzołożnikiem, jednak z powodu choroby bądź pogorszenia zdrowia nie ma obecnie pożądliwości ani pragnienia czynienia tych grzechów. Może też być tak, że odnawiają się w nim pragnienia czynienia tych grzechów, jednak nie ma siły aby te pragnienia spełnić. Taka obojętność wobec grzechu wynikająca z choroby nie jest skutkiem działania łaski umartwiającej.
ODPOWIEDŹ 2. Ta niechęć do grzechu może wynikać z zaawansowanego wieku, kiedy człowiek jest słaby i pozbawiony sił, tak że nie jest w stanie popełniać grzechów cudzołóstwa i pijaństwa jakie dawniej popełniał i znajdował w nich przyjemność.
ODPOWIEDŹ 3. Może to wynikać z dobrego wykształcenia i zasad moralności, które powstrzymują ludzi przed popełnieniem jawnych i skandalicznych grzechów.
ODPOWIEDŹ 4. Może to wynikać również z wyrzutów sumienia. Kiedy człowieka gnębią wyrzuty sumienia, kiedy Bóg pokazuje takiemu człowiekowi płomienie piekła, to może sprawić, że człowiek taki przez pewien czas, najczęściej tak długo, dopóki czuje potępienie, powstrzymuje się od popełniania grzechu. Tak jak burza z piorunami powoduje skwaśnienie piwa w naszych piwnicach, tak i Boże groźby w sumieniu człowieka sprawiają, że grzech kwaśnieje i staje się tak gorzki, że człowiek nie chce go czynić. Nie jest to jednak działanie łaski umartwiającej w sercu, lecz wyrzuty sumienia, które gryzie i dręczy człowieka, sprawiając że jest wtedy obojętny na grzech.
ODPOWIEDŹ 5. Kolejna przyczyną obojętności człowieka wobec niektórych grzechów może być jego naturalne usposobienie. Chociaż każdy ma w sobie grzech od urodzenia, jednak istnieją pewne grzechy do których człowieka wykazuje większą skłonność niż do innych, zależnie od swego charakteru. Choleryk jest najbardziej skłonny do gniewu, sangwinik jest najbardziej skłonny do nieczystości. Istnieje wiele grzechów do których człowiek czuje największy wstręt z powodu swego usposobienia. Luter wyznał, że nigdy w całym swym życiu nie miał problemu z chciwością. Nie wynikało to z działania łaski umartwiającej, lecz z jego naturalnego usposobienia. Był to naturalny dar dany mu przez Boga, a nie dar łaski.

Pozwólcie że zilustruję to za pomocą znanego podobieństwa. Załóżmy że trzymasz w jednym miejscu razem psa i owcę. Owcy dajesz do jedzenia mięso, a psu trawę. Jednak żadne z nich nie tknie tego pokarmu. Owca nie tknie mięsa, a pies nie tknie trawy. Wynika to z natury tych zwierząt. Tak też jest w naszym przypadku. Naturalne usposobienie człowieka skłania go do popełniania takich a nie innych grzechów, i nie należy tego przypisywać łasce umartwiającej.

Dlatego też, umiłowani, nie przypisujcie łasce umartwienia tego, co jest jedynie skutkiem ciężkiej choroby, zaawansowanego wieku, edukacji, wyrzutów sumienia bądź naturalnych skłonności i usposobienia człowieka.

ZASADA 3. Należy umartwiać nie tylko wewnętrzne i ukryte grzechy, ale także grzechy jawne, gorszące. Należy umartwiać nie tylko pożądliwości ciała, ale i umysłu; nie tylko uczynki ciała ale i myśli serca oraz skażenie w wewnętrznym człowieku. Umartwianie dotyczy także podbijania w niewolę nie tylko podłych czynów, ale i złych uczuć. Apostoł mówi: "Umartwiajcie tedy to, co w waszych członkach jest ziemskiego: wszeteczeństwo, nieczystość, ..." (Kol 3:5 BW) Można pomyśleć, że wszeteczeństwo i nieczystości to jedno i to samo. Nie - wszeteczeństwo jest grzechem uczynku, nieczystość to grzeszenie w myślach i uczuciach. Apostoł nakazuje im umartwiać wszeteczeństwo, to znaczy nieczystość w czynach, ale nie zatrzymuje się na tym. Mówi im, że muszą panować nad swymi grzesznymi uczuciami i skłonnościami do tych grzechów. Musicie umartwiać już pierwsze poruszenia i ukryte skłonności do każdego grzechu w swych sercach.

ZASADA 4. Niech praca umartwiania będzie nakierowana szczególnie przeciwko tym grzechom, które najczęściej popełniasz, które dominują w twym sercu, przeciwko którym najwięcej się modlisz a jednocześnie najsłabiej z nimi walczysz, które najwięcej cię trapią, najłatwiej osaczają i panują nad tobą. Dawid mówi w Psalmie 18:24: "Wystrzegałem się niegodziwości mojej" to znaczy wystrzegałem się moich szczególnych grzechów, grzechów do jakich jestem skłonny z powodu mego usposobienia, moich ukochanych nieprawości. Dam wam taką samą radę, jaką dał swym dowódcom król aramejski: "Nie wdawajcie się w bitwie ani z małym, ani z wielkim, ale tylko z samym królem izraelskim" (2 Krn 18:30 BW). Dlatego mówię wam: najwięcej walczcie ze swymi ukochanymi grzechami, do których macie skłonność z powodu swego usposobienia, które najłatwiej was pokonują i najwięcej dręczą.

ZASADA 5. Nie myśl, że dokonasz tego wielkiego dzieła umartwiania podchodząc do niego ogólnie i pobieżnie. Dopóki nie zaczniesz zajmować się dokładnie każdym grzechem z osobna, niczego nie osiągniesz. Jeśli podchodzisz do swych grzechów i skażenia jako do jednej całości, nigdy nie będziesz mógł zerwać z nimi, aby je umartwić. Mocno związanej wiązki kijów nie połamie nawet najsilniejszy człowiek na świecie. Kiedy się je rozdzieli, wówczas każdy może je z łatwością połamać jeden po drugim. Tak też jest i w tym wypadku: jeśli będziesz zajmował się każdym pojedynczym grzechem z osobna i pracował nad jego umartwieniem, wówczas będziesz mógł go przezwyciężyć i umartwić.



Przekład: J.S.
Tekst źródłowy: http://www.apuritansmind.com/Christopher%20Love/ChristopherLove.htm




Na początek bieżącej strony Literatura Chrześcijańska - strona główna